We wpisie „3 trole na kole czyli podróż na koło podbiegunowe i dalej” pisałam o białych nocach w Norwegii i o tym, że przymierzamy się, żeby nakręcić jakiś nocny filmik, na którym byłoby widać jak słońce bliża się do horyzontu a potem znów wędruje w górę.
Podczas noclegu w okolicach Lebesby (czyli spory kawałek za kołem podbiegunowym) ustawiliśmy kamerkę i udało nam się ładnie uchwycić wędrujące słońce.
[kad_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=te2_JtIFkm8″ ]
Filmik powstał mniej więcej między godziną 24 a 6 rano.
I tak wyglądały wszystkie noce za kołem podbiegunowym. Wbrew pozorom łatwo się do tego przyzwyczaić i po powrocie bardzo brakuje mi tych jasnych nocy!